Niewiele pojazdów z gamy zarządzanej przez grupę Volkswagen-Audi wzbudza tyle emocji, co Lamborghini Gallardo. Ten stosunkowo niewielki (jak na standardy Lamborghini oczywiście!) model napędzany jest przez monstrualny silnik V10, o którym napisano setki artykułów prasowych.
Obawy przed przejazdem Lamborghini Gallardo? To normalne u każdego!
Tu nie ma miejsca na przechwałki oraz dla osób udających odważnych. Każdy musi ukłonić się przez ponad 500 konnym Gallardo. Wprowadzony na rynek w 2003 pojazd od tamtego czasu został poddany wielu rewizjom, w związku z czym można mówić prawdziwym bogactwie odmian: niektóre wersje miały napęd wyłącznie na tył, jeszcze inne napęd Quattro wprost z audi R8. „Najsłabsze” (to umowne słowo!) warianty charakteryzowały się mocą 500KM, zaś wersja LP 570-4 miała pod maską (czytaj: za siedzeniami, gdyż silnik umieszczony został centralnie) aż 570 koni. Każdy przejazd Lamborghini Gallardo (https://devil-cars.pl/jazda/lamborghini-gallardo) powinien być poprzedzony krótkim rachunkiem sumienia – jazda będzie wymagająca!
Każdy marzy o Lamborghini Gallardo – włoskim byku
Szybkie, włoskie auto ze szlachetnym rodowodem i olbrzymią mocą – to symbol porównywalny jedynie z amerykańskim V8 pędzącym po Route 66. Prawdopodobnie każdy miłośnik motoryzacji w młodym wieku przechodził przez okres, w którym marzył o byciu technologiem pracującym w Bolonii, gdzie jego zadaniem byłyby przejazdy Lamborghini Gallardo, omawianie z inżynierami sposobów na pokonywanie zakrętów czy jeszcze efektywniejszego przyspieszania ze startu zatrzymanego. Nie wystarczy jedynie ilość koni mechanicznych – to może mieć Mercedes, nie wystarczy też przyspieszenie – dobra jest w tym Tesla. Potrzeba tego „czegoś”, iskry, symboliki – właśnie to posiada Gallardo.